Obserwatorzy

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Letnie smaki szydełkiem zapamiętane...



Dzisiaj w menu  truskawki i czereśnie.
Tutaj już co prawda sezon powoli dobiega końca ale udało mi się jeszcze kupić owoce na potrzeby szybkiej sesji.
Post powstał ekspresowo tak jak i ozdobne kapturki na słoiki, na które natknęłam się u Anstahe. I tak po nitce do kłębka trafiłam na bloga Bożeny gdzie zamieszczona jest instrukcja ich wykonania.
Tak nabrałam rozpędu, że napewno powstaną kolejne ozdobne pokryweczki. Przy okazji stanowią one dający szybki efekt przerywnik od robótki, nad którą obecnie pracuję i jeszcze zapewne długo będę. Pierwsze efekty pracy XXL ( jak na moje możliwości) planuję zaprezentować Wam dopiero w  sierpniu.
Mam też cichą nadzieję na uporanie się do tego czasu z wszystkimi zalegającymi pracami i niedokończonymi postami na moim blogu. Chciałabym też nadrobić spore zaległości w odwiedzinach u Was.

Teraz zapraszam na truskawkowo-czereśniowy deser :)











 Witam moich nowych obserwatorów i dziękuję za ogrom komentarzy pod poprzednimi postami. 


Pozdrawiam!
Aga

niedziela, 9 czerwca 2013

Na górze róże...

Witajcie!

Dzisiaj u mnie pochmurno i burzowo więc dla równowagi nieco więcej słońca na zdjęciach. Prezentuję mały obrazek który powstał już jakiś czas temu i  doczekał się sesji fotograficznej. Publikacja nieco spóźniona bo jeszcze w wiosennych klimatach a tymczasem w Italii róże już przekwitają. Coraz mniej mnie w blogowym świecie i mało zaglądam na wasze blogi,  u mnie też ruch nieco mniejszy a to chyba znak że  lato się zbliża. Mam nadzieję, że pomimo wzmożonej aktywności na powietrzu ktoś czasem zerknie jeszcze na bloga, chociażby ot tak w trakcie przerwy w ogrodowych pracach :)



 










Słonecznego tygodnia  życzę.
Aga


sobota, 1 czerwca 2013

Któż się oprze, Panie Koprze.


Dzisiaj znowu będę się chwalić moim nowym nabytkiem zakupionym u Olgi z bloga Szarobure i pstrokate. Olga to potrafi  piękności zamalować... Dla mnie wymalowała piękny koper na fartuszku i ściereczce. Fartuch został już przetestowany i od razu zrobił  wrażenie na gościach :)
Koper włoski to moje tegoroczne odkrycie jeśli chodzi o poznawanie nowych warzyw. Jak wiadomo Italia to istna warzywna kopalnia skarbów więc co jakiś czas na naszym stole goszczą  nowości. Często chodzę i przyglądam się ale kompletnie nie wiem co z danym warzywem zrobić. Tak też było z koprem włoskiem. Zapiekanka z koprem teraz już często gości na naszym stole i wpisała się na stałe do menu.










Jeśli macie ochotę na takie wspaniałości to koniecznie zaglądnijcie na bloga Olgi u której trawa właśnie CANDY!!!!!




Serdecznie Pozdrawiam i dziękuję, że do mnie zaglądacie i zostawiacie tak wspaniałe komentarze!!!
Aga